Ruskie uwielbiam, ale co najdziwniejsze - nigdy nie jadłam ich w moim rodzinnym domu. Mama i babcia jakoś gustowały w innych rodzajach pierogów, a ja ruskie poznałam gdzieś indziej, zapewne w jakiejś knajpce. Ogólnie jest to takie moje danie - pewniak, które zawsze mogę zamówić w restauracji i raczej się nie zdarza aby mnie ono rozczarowało. A już rekordy w pożeraniu dużych ilości pierogów ruskich biję podczas wizyt w Zakopanem.
Nadszedł czas na wyprodukowanie własnych :)
Składniki (na ok. 4-5 osób)
Ciasto:
3,5 szklanki mąki
ok. 2 łyżki masła
szklanka bardzo gorącej wody
sól
Farsz:
ok. 7-8 ugotowanych w słonej wodzie ziemniaków
ok. 30 dag twarogu
1 duża lub 2 małe cebule
sól i pieprz (duuużo pieprzu)
Sos (opcjonalnie):
śmietana 18%
przyprawa typu Maggi - wiem, że niezdrowe, ale tutaj idealnie pasuje
Można podawać też ze skwarkami, smażonym boczkiem, smażoną cebulką, samą śmietaną...
Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę lub ugniatamy specjalnym przyrządem do "ugniatania" ziemniaków ;). To samo robimy z serem i całość dokładnie ze sobą mieszamy. Dodajemy do tego zeszkloną na oleju cebulkę, doprawiamy solą i dużą ilością pieprzu.
Ciasto energicznie wyrabiamy, dzielimy na 2-3 mniejsze części, wałkujemy na cienkie placki i wykrajamy w nim spore kółka. Należy uważać, aby podczas wałkowania nie podsypywać za dużo mąki, bo ciasto nie będzie nam się kleiło. Równie ważne jest, aby ciasto nie wysychało, więc zaraz po wycięciu kółek trzeba faszerować i sklejać pierogi.
Gotowe pierogi wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i gotujemy kilka minut (aż większość z nich wypłynie na wierzch). Jak dla mnie - najlepiej smakują po odsmażeniu.
Palce lizać :)
WOW! niesamowite ja tez dzisiaj robiłam ruskie pierogi,masz racje podpiekane na patelni są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze pierogi na świecie robi mama Piotrka :) Nawet moja babcia jej nie przebija!
OdpowiedzUsuń