niedziela, 23 października 2011

Zupa jarzynowa

Nie jestem jakąś wielką miłośniczką zup, dlatego też nigdy sama ich nie gotowałam (zdawałam się na zupy mojej mamy i babci).
Tym bardziej, że w moim domu uczono mnie, że zupa musi być gotowana na mięsie. Fuj. Fanką kostek bulionowych też zdecydowanie nie jestem, więc jeśli już mam gotować zupę, to musi ona być w 100% naturalna. Z duuuużą ilością warzyw.
I tak pierwszym płynnym daniem jakie przygotowałam w mojej własnej, osobistej kuchni, była zupa wielowarzywna.


Warszywa to podstawa. Dlatego do wody wrzucamy:
Pokrojone ziemniaki
Selera
Startą marchewkę i pietruszkę
Pokrojonego pora
Pokrojoną paprykę
Brokuły
Brukselkę

... kalafiora, fasolkę, cebulę, kapustę... Co akurat mamy w lodówce ;)


Doprawiamy to solą, pieprzem, ziołami... Wszystko zależy od upodobań. My dodaliśmy jeszcze Green Mild Tabasco.


Zupę można podać w formie "czystej", lub zaprawionej śmietaną...
Mój mężczyzna dodawał do niej parmezan, ale dla mnie ma on za mocny smak, więc ja tej wersji nie rekomenduję :)

1 komentarz: