poniedziałek, 12 listopada 2012

Ekspresowe ciasteczka

Zawsze warto mieć w lodówce ciasto francuskie. Można zrobić z niego wiele rzeczy, a w dodatku przydaje się kiedy nagle wpadają goście, albo kiedy na tygodniu, nie mając czasu na stanie w kuchni, mamy ochotę na upieczenie czegoś słodkiego.
To kolejny (i nie ostatni) przepis z programu Pyszne 25, który zdecydowałam się zrealizować u siebie w kuchni. Tym bardziej, że to naprawdę ekspresowe słodkości, jeśli ktoś zna inne, które robi się jeszcze szybciej - czekam na informację :)


Składniki:
1 ciasto francuskie
biały, mielony twaróg (ok. 200 g)
rodzynki (ile kto lubi)
jajko
cukier/ksylitol

Wykonanie:
Rozwinięty płat ciasta francuskiego smarujemy twarogiem, posypujemy rodzynkami i cukrem (ok. 2-3 łyżki). Zawijamy to w rulon i tniemy na plasterki. Tak powstałe "ślimaczki" układamy na papierze do pieczenia, smarujemy z wierzchu jajkiem i ewentualnie posypujemy cukrem. Jeśli ślimaczki rozwalają Wam się przy krojeniu - żaden problem, kładźcie je na blachę i lekko rozpłaszczajcie. Może nie wyjdą z tego idealne "ślimaczki z ciasta francuskiego" jak nazwała to autorka, ale też będą wyglądały apetycznie.

Pieczemy w temp. ok. 180, przez 15-18 minut.

2 komentarze: