środa, 9 maja 2012

Ziemniaki zapieczone z parmezanem

Jak tu nie kochać prostych przepisów na banalnie proste jedzenie... Kiedy to jest takie pyszne! Ziemniaki w mojej kuchni goszczą rzadko, z powodu swojego wysokiego IG. Łatwiej mi było wyeliminować z diety ziemniaki niż słodycze, ale ostatnio stwierdziłam, że skoro pozwalam sobie na słodycze to czemu rezygnuję z moich ulubionych kartofelków?


I tak oto najpierw najadłam się ziemniaków z grilla. Najpierw podgotowanych, potem ułożonych na folii, przekrojonych na pół, do środka odrobina masła i mieszanki przypraw do ziemniaków... Potem zawinąć w folię i na ruszt. Dopadłam się do nich jakbym z miesiąc nie miała w ustach żadnego posiłku ;)


A kilka dni temu w domu pozwoliłam sobie na kolejną ziemniaczaną rozpustę, do której zainspirował mnie znaleziony na innym blogu przepis.

I tak do szczęścia potrzebne są tylko:
ziemniaki
tłuszcz (masło + olej rzepakowy)
odrobina soli
rozmaryn (u mnie niestety suszony)
ok. pół szklanki parmezanu (może być też np. grana padano)


Ziemniaki kroimy na niewielkie, podłużne kawałki, mieszamy je w misce razem z tłuszczem i posiekanym / suszonym (utartym w moździerzu) rozmarynem. Pieczemy w temp. ok. 200 stopni do miękkości (ok. 20-30 minut). Na końcu posypujemy je parmezanem i zapiekamy jeszcze przez ok. 5-10 minut.

Doskonały dodatek do obiadu, ale świetnie smakują też samodzielnie :)

1 komentarz:

  1. Kocham ziemniaki ponad wszystkie. Od zawsze uwielbiałam. Jako dziecko mogłam nawet zimne wyjeść z garnka. Nie odmawiam sobie ich. Na szczęście nie muszę :)
    A Twoje prezentują się przepięknie i tak smacznie. Muszę wykorzystać przepis, łatwy, szybki i smaczny

    OdpowiedzUsuń